Orion – wskazówki na temat źródła życia

Kamil: Jestem na starcie i dopiero będę ogarniał pierwszy rozdział, w skrócie mogę powiedzieć, że jest to tutorial jak przejść z 3 wymiaru na niestabilny 4 by wkroczyć na stabilny 5 począwszy od diety (przygotowanie) po resztę detali, podobno jak w przypadku „pradawnej tajemnicy kwiatu życia” dogłębne informacje zostały pozyskane poprzez channeling, jeśli ktoś nie jest do końca w temacie lub czuje niejasności, może przykuć uwagę tej pozycji, na moje upgrade do świadomości plus otrzymanie maksymalnych korzyści z samej teorii, która czasem jest jakby nie patrzeć ważna, sama praktyka to za mało wg mnie, warto sugerować się wskazówkami, ale intuicyjnie je weryfikować, nie wgrywać bezpośrednio

Jak ją ogarnę do końca to zdam relację, póki co obiecująco się zaczyna

https://www.czarymary.pl/p_848576_orion_przewodnik_na_drodze_ku_swiatlu_ramaathis_mam

 

Jacek: „Channelingowe przekazy wysłańców z Oriona zostały przez autora książki zapisane…” po pierwsze Orion nie ma nic wspólnego ze światłem, ale badaj sam zobaczysz do czego dojdziesz 😉

 

Kamil: Bez ironii widzę, że się nie obejdzie, właśnie zbadam, najwyżej źródło pominę i poszukam innego, ale mimo wszystko wspomniałem o tym, najwyżej jakaś uwaga zostanie w tło wdrążona, że Orion nie ma nic wspólnego ze światłem, a wiadomo z kim lub z czym Orion jest kojarzony, mimo wszystko wolę sprawdzić całość i wtedy porównać, mieć konkluzję i iść dalej, wg mnie normalka, nigdzie nie ma prostej drogi do celu, zakręty, potknięcia i pomyłki są częścią szlifu tylko szkoda, że zwróciłeś uwagę na hasło Orion i hasło światło, że nie mają ze sobą nic wspólnego, priorytet został napisany w temacie – przejście wymiarowe, to jakoś zostało zwyczajnie pominięte, no mniejsza, zbadam źródło i się wypowiem, proste

 

Jacek: Skupiłem się tylko na tytule tej książki, dlatego tylko te hasła, jak chcesz badać temat to po co ta książka… życzę udanych lotów 😉

 

Kamil: Wiesz, raz miałem książkę „prapsychiczne przebudzenie” będąc pewnym, że to ku rozwojowi itp., a temat był inny, tablica OUJA i kontakt ze zmarłymi osobami, takie źródło z miejsca odłożyłem, dlaczego tytuł Orion jest – nie wiem, mam to gdzieś, sprawdzę całą zawartość, bo ona mnie interesuje, czyli przewymiarowanie w razie kutapokalipsy, która już odbija się, jak nie klimatem to kulejącą gospodarką, potem żaden wyjazd z kraju nie będzie pomocny, a nieśmiertelnym w ciele nikt nie będzie, chyba że tzw. wszystko wiesz to z chęcią przyjmę część z tego

 

Jacek: Ja badałem Orion pod kątem, który mnie interesował, sprawdziłem w dwóch źródłach żeby była zgodność mniej więcej i to mi wystarczyło, jak wcześniej pisałem życzę miłego badania

 

Kamil: Przypominasz mi tokarzy, monterów i innych, którzy ze mną pracują, po latach rozkminili, co jak robić i za nic nie dzielą się tym, do grobu to zanoszą:p taka pseudo tajemnica, uważania tego za zbyt cenne by uchylić choć część z całości, zabawne, no nic, z czasem i tak dotrę do zrozumienia w temacie

 

Jacek: O wiele lepiej jest dojść do czegoś sam, a nie bazować na doświadczeniach innych, większa satysfakcja i nie tylko…

banner 600x600 amazona blog

Kamil: W moim przypadku, gdy widzę kogoś wiedzącego mniej w jakimś temacie to część z całości podam od siebie by, jak nie naprowadzić to wzbudzić motywację do odkrywania wątku itp., trochę błąd trzymać wszystko w sobie :p czasem są okazje do uwolnienia pewnych wskazówek odpowiednim osobom, często coś cennego odchodzi w zapomnienie, u nas jak odszedł weteran wyżarzacz (czy wyrzarzacz?) to dostawał po emeryturze telefony by wrócił na okres remontowy bo nikt nie miał takiego skila jak on, bo chował to w sobie, a mógł dać cynk lub dwa to ktoś by poszedł z tym na 100

 

Damian: Poza samą wiedzą kluczowe jest też źródło wiedzy oraz forma jej przekazu. tysiące dróg świętego przez ścieżki grzechu do łask :)

 

Kamil: W skrócie to szukam po prostu wskazówek, co robić w momencie opuszczenia ciała mając świadomość braku możliwości powrotu do niego, najpierw świadomie spróbowałem doprowadzić fale do częstotliwości theta, by opuścić swoje opakowanie i obczaić jak to jest będąc poza sobą, no i po parunastu sekundach głębokiego doświadczenia wróciłem i szukam wskazówek co dalej, bardziej zależy mi na osiągnięciu maksymalnych korzyści, a resztę poskładam, co jest najgorsze, każde lęki i strachy tu należy pokonywać do zera :p różne zablokowania i pochodne, wiadomo o co chodzi, wiele ten temat się przewijał w dokumentach czy artykułach, to się czuje, i tak po kawałku sprawdzam różne źródełka by napełnić się trafnymi argumentami, w tej lekturce kilka znajdę, wcześniej podawałem pradawną tajemnicę kwiatu życia, nie znalazłem do tej pory w PDF, bo pamiętam parę osób prosiło o to, ale warto przykuć uwagę tej pozycji, bo bez kitu dobra jest, w końcu chodzi o poszerzanie świadomości

 

Kamil: Czytałem „Cywilizacja Hathorów” autorstwa Kenyon Tom i Virginia Essene, czytałem, bo chwilowo pominąłem tego całego Oriona, potem do niego wracałem, powiem wprost – treść dotyczy własnego wnętrza, środka jakim jest anahata by zwrócić uwagę w to miejsce i nim się sugerować, osobiście powiem, że to nic nowego, tzw. replay, nie wiem co jeszcze dodać… Tytuły i hasła kuszą swoją elokwencją i ja uległem temu. Następnym razem mnie to nie dotknie, a wiadomo, że źródło jest nie do podważenia i jakby nie patrzeć, żadna iluzja czy pseudo alternatywa nie jest w stanie nic wznieść do tła. Ci co się spinali min, Jacek Zielonga to bez kitu BEKA i tyle. Bo wiadomo, co ta konstelacja o tytule książki oznacza, a sama książka w tym tytule jest czymś innym i wychodząc konkluzyjnie – nic przede mną Jacq Zielonka nie ukryłeś, śmieszny egocentryzm chomiczy by tylko dla siebie wciągać informacje, jak ci tokarze i frezerzy ode mnie z roboty, szkoda klawiatury i wybijania znaków, przewartościowanie na jakimś syntetycznym planie, polecam wyjść z tego na Światło dzienne, mam nadzieję, że bez ironii się obejdzie, póki co nie jeden w tym jest weteranem

 

Leszek: Masz wersję w PDF?

 

Kamil: Jak znajdę coś w PDF to z automatu wrzucę, „pradawnej tajemnicy kwiatu życia” nadal nie mogę znaleźć w tym formacie, a oba tomy są warte przeczytania

 

Leszek: Ja mam jeden tom

 

Kamil: Drugi jest jak przekroczenie 4000obr w silniku benzynowym, wgniata w fotel, takie info, bo to kontynuacja, a całość stopniowo napędza i pod koniec daje mega zrozumienie

 

Leszek: Ja mam właśnie tom nr 2, tylko pierwszego nie mogę dopaść

 

Leszek: Orion książka tylko w papierowej wersji, jak zeskanuję to wrzucę

 

Leszek: Jak chcesz temat oobe ogarnąć to polecam literaturę pioniera – R. Monroe i naszego Polaka – D. Sugiera. Materiał z pierwszej ręki i wiele osobiście sprawdzonych sytuacji

 

Kamil: Taka sytuacja, w takim razie dobrze jest i pierwszy ogarnąć, opisuje podstawy samego wzoru skąd się wziął itp., Biblia to jest napisana w takiej formie jakiej umieli tamtejsi ludzie opisać, pod kątem szerszym niż to, co można zobaczyć/dotknąć/usłyszeć, nabiera znaczenia, nieźle podważa, a raczej dodaje uprade do samego biblijnego przesłania skąd to wszystko powstało, Monroe’a właśnie czytam „Dalsze Podróże”, jak ogarnę to wezmę się za „Najdalsza Podróż”, pierwszą ogarnąłem w dwa dni, tak mnie wciągnęła, tym bardziej, że coś znajomego opisywał to chciałem poznać więcej i więcej

 

Leszek: Jak przeczytasz M. Newtona – Wędrówki Dusz, to wtedy się za głowę złapiesz – co jest tak naprawdę prawdą TUTAJ

 

Kamil: Narobiłeś mi smaka, będę miał tą pozycje na uwadze, ale najpierw trzy Roberty ogarnę :p

 

Leszek: Zalecam wszystkim przeczytanie artykułu – Manipulacja Astralną Krainą Marzeń-Snów. 100% potwierdzone

 

Leszek: Kamil, tylko nie wierz we wszystko, co przeczytasz – sprawdzaj wszystko w miarę możliwości 😉

 

Kamil: W taki sposób podchodzę do tego, co czytam, czasem idzie wyczuć brednie, wyolbrzymienia, no i wiadomo fakty też, trzeba uważać, wiem co jest

 

Kamil: Leszek czas najwyższy http://www.czarymary.pl/p_1570_wedrowka_dusz_michael_newton bo robię zamówienie na parę rzeczy, can’t w8

 

Kamil: To musi być też dobre, na próbę ogarnę pierwszy tom http://www.czarymary.pl/p_1651_przeznaczenie_dusz_michael… a tak to trzeciego Roberta wciągam i kilka bio kosmetyków, została mi końcówka :p

 

 

Leszek: Akurat mam je w PDF jeżeli chcesz 😉

 

Kamil: Kurde, za późno, złożyłem zamówienie :p ale jak się przemieszczam to muszę mieć fizyk w ręce, przyda się książeczka

—————————-

Wpis pochodzi z grupy wyjątkowych osób zajmujących się poszerzaniem świadomości.

Spodobało się? Udostępnij znajomym, niech świadomość się poszerza <3 <3 <3

banner 600x600 amazona blog




Co się stało kiedy pojechałem na 40-dniowe osobnienie na 2350 m.n.p.m? [Biblia Miłości]

Biblia Miłości Max Love

Przedwstęp

Uważam się za idealistę-praktyka, niektórzy mówią, że jestem cholernym praktykiem. Dlatego Biblia Miłości jest praktyczna, bosko praktyczna :) Jeśli chcesz poczytać wyniosłą, idealistyczną książkę o Miłości to źle trafiłaś. Czuję, że twardo stoję na ziemi w temacie Miłości i rozumiem dość dobrze jej dwa główne aspekty: duchowy i ziemski, a naszym zadaniem jest z tych dwóch aspektów uczynić jeden – ludzki aspekt Miłości.

Jak zauważysz w Biblii Miłości piszę do ciebie jako kobiety.  Zdecydowałem o tym z trzech głównych powodów:
1. Prawie wcale nie ma książek, w których autor zwraca się do kobiet czytelniczek.
2. Chcę aby mężczyźni poprzez czytanie zrozumieli w jakiej sytuacji są stawiane kobiety czytając książki gdzie autor zwraca się do mężczyzny.
3. Uważam, że w taki sposób łatwiej dotrę do żeńskiego pierwiastka w mężczyznach.

Wstęp

Dzień przed napisaniem poniższego wstępu leżałem na leżaku na tarasie w górskim, drewnianym domu położonym w wiecznie zielonym parku narodowym Podocarpus na południu Ekwadoru. Z pięknym, dalekim widokiem, fruwałem wzrokiem i Duszą ponad górami i wypisywałem tematy, które chciałem poruszyć w tej książce. W krótkim czasie powstała lista ponad 40 punktów. Głównie dotyczyły one Miłości w relacji. Zacząłem się zastanawiać, cóż ja wiem o relacjach? Mam 36 lat, bez dzieci, żonaty byłem przez 3 lata, potem były różne relacje, krótsze i dłuższe.

Następnie zrelaksowałem się, zamknąłem oczy i zacząłem przeglądać wszystkie relacje mojego życia. Zrozumiałem, że moje przeżycia były bardzo różnorodne i miały bardzo szerokie spektrum Miłości. Stwierdziłem, że o rodzinie mogę napisać tylko tyle, ile zrozumiałem z obserwacji mojej własnej rodziny, w której się wychowałem. Tak samo o dzieciach, mogę napisać to, co zaobserwowałem i zrozumiałem jako dziecko moich rodziców. Lubię opisywać czego doświadczyłem zamiast teoretyzować w tematach pozbawionych osobistej praktyki.

Uważam, że wraz z opisanym doświadczeniem mogę Ci przekazać zrozumienie na poziomie energetycznym. Od Twojej otwartości na przekaz zależy czy przyjmiesz go, czy odrzucisz. Jeśli odrzucisz przekaz to najprawdopodobniej sama na sobie doświadczysz czegoś podobnego i bardzo możliwe, że wyciągniesz podobne lub takie same wnioski jak moje. Gdy będziesz otwarta, wtedy przyjmiesz przekaz i to, co jest Ci potrzebne zostanie włączone do Twojego sposobu postrzegania świata. Dziecko może zaufać mamie, że żelazko jest gorące i zostawić je w spokoju, może też odrzucić matczyny przekaz, dotknąć gorącego żelazka i oparzyć się. Jest jeszcze trzecia opcja, że dziecko zobaczy kogoś, kto się oparzył i dłonie będzie trzymać z dala od wszelkich źródeł gorąca. Są różne sposoby zrozumienia.

We wszystkich moich dotychczasowych książkach opisywałem moje doświadczenia. Uważam, że jest to najcenniejsze, co mogę przekazać w formie książki. Jeśli pójdziesz na uniwersytet i profesor będzie Ci mówił o tym, jak tworzy się np. kampanie reklamowe to dostaniesz najprawdopodobniej przekaz teoretyczny bez poparcia praktyką owego profesora. W takim przekazie jest tylko teoria, bez ziarna praktyki. Gdy o kampaniach reklamowych będzie Ci szczerze opowiadał szef wielkiej agencji reklamowej, wtedy wraz z przekazem dostaniesz ziarno praktyki i gdy kiedyś w przyszłości będziesz myślała o jakiejś kampanii reklamowej, wtedy możesz użyć ziarna, jakie dostałaś. Uczenie się na doświadczeniach (błędach i sukcesach) innych osób pozwala Ci zaoszczędzić dużo czasu i energii.

Największym skarbcem doświadczeń, jaki masz do swojej dyspozycji to Twoja rodzina – rodzice, wujkowie, ciotki, dziadkowie, kuzyni, stryjkowie itd. Masz też znajomych, przyjaciół, współpracowników. W sumie masz do swojej dyspozycji tysiące lat przeżytych na różne sposoby, tysiące doświadczeń, wniosków, setki sukcesów i porażek. Pytaj się osób, do których masz zaufanie o ich doświadczenia, również miłosne.

Pół nocy zastanawiałem się jaki dać tytuł. Księga Miłości, Książka o Miłości, Sztuka świadomej Miłości, Sztuka świadomego kochania, Biblia Miłości, Miłość… ale Miłość to życie, więc tytuł mógłby być Sztuka świadomego życia, Biblia życia, Książka o życiu itd.

Uważam, że Biblia Miłości zawiera wszystko, co chcę przekazać, lub co przeze mnie zostanie przekazane. Piszę tę książkę podczas pierwszego 40-dniowego odosobnienia. Jest 2012 rok i jestem w Ekwadorze, w górach (2350mnpm), miejsce jest cudowne – www.kontiki.weebly.com

 

Biblia Miłosci

 

Oprócz mnie jest tutaj kotka Pequena (Mała), pies Hercules, absolutna cisza, spokój i natura. Bez internetu i prądu (jest bateria słoneczna), komórka ma zasięg tylko w jednym miejscu, jest ciepła woda, do najbliższego sąsiada mam ponad dwie godziny drogi pieszo, do sklepu trzy… Jedzenie przynosi mi raz w tygodniu Jose na swym ośle.

W takich warunkach piszę przy otwartym oknie patrząc co jakiś czas na daleki górski widok za więcej niż milion dolarów.

 

Biblia Miłości

 

Gdy piszę zatracam się, czas się rozpływa, po prostu oddaję się, aby przeze mnie płynęło to, co ma być zawarte w tej książce. Często, gdy po dłuższym czasie wracam do napisanych tekstów jestem pozytywnie zaskoczony tym co napisałem. I pomyśleć, że w szkole jednym z trzech przedmiotów, z którym miałem problem był język polski.. No ale tak to jest, że w obszarach pozornych słabości leżą wielkie potencjały. Też wiem, że jest coś ponad JA i sprawia, że teksty są takie, jakie są. Słowa są tylko powierzchnią, którą widzisz i czytasz, są nośnikiem dla, jak ja to nazywam, inprintów/matrixa/macierzy energetycznych zawierających w sobie programy związane z danym tematem.

 

Chcesz czytać dalej?

Kliknij tutaj – Jeśli dany rozdział nie ma aktywnego linka do kolejnej części to oznacza, że jeszcze nie została opublikowana na blogu. Publikuję jedną część raz na tydzień (części jest 33, książka ma 111 stron)

Nie chcesz czekać?

Wpłać dowolną kwotę darowizny a otrzymasz całą Biblię w formacie PDF na maila – kliknij tutaj

Biblia Miłości – opinie czytelników – kliknij tutaj

Biblia Miłości – Spis Treści – kliknij tutaj

 

Spodobał Ci się ten fragment? Udostepnij go na Facebooku – Dziękuję :)

 

banner 600x600 amazona blog




Biblia Miłości – Dlaczego warto przeczytać – Opinie czytelników

biblia Miłości

Biblia Miłości (2012)biblia milosci max love

Tytuł oryginalny – LOVE

Ilość stron – 111

 

 

 

Opinie czytelników

 

Krysia L. – Czułam ….. Do 15 strony rozpłynęłam się w Miłości. Robię przerwę. Pływam w Miłości Początek tak mnie „doładował „, że bez problemów (z jednym wyjątkiem) płynnie dotarłam do końca. DZIĘKUJĘ będę wracała do wybranych rozdziałów. Pierwsze 15 stron to moja modlitwa Hi hi Max Love Pozdrawiam Cię serdecznie. Moc Miłości <3

 

Frank E. – Nie mogę wytrzymać czytając Biblię Miłości i muszę napisać, że zostałem przez tę lekturę zmielony na placek. ta lektura w dużym stopniu omawia rozterki z jakimi się obecnie borykam – od toksycznych rodziców, związku, gdzie nie ma żadnej wspólnej przestrzeni do MY, braku zaufania, moich kłamstwach…ufff normalnie szok.. ta lektura świetnie się czyta pięknie piszesz.

 

Tomasz Sz. – dzięki Max za ksiazke przeczytalem pare stron i mam wrazenie ze masz podobne spojrzenie na temat milosci jak ,,osho ‚” ale upewnie sie po przeczytaniu calosci. (po 2 godzinach) przeczytalem w sumie 100 stron,,biblii” i chyba musze sie z tym przespac bo bardzo duzo odnioslem do swoich relacji i chyba mam odpowiedz na swoj ,,problem ”

 

Anna S. – jestem pod wrazeniem Biblii Milosci.  Duzo przeczytalam w zyciu ksiazek, duzo sie uczylam, probowalam roznych rzeczy, eksperymentowalam i robie to nadal, ale po raz pierwszy czytam ksiazke, ktora jest mi tak bliska, jest jednoczesnie wyzwaniem i mowieniem o rzeczach oczywistych, ktore wcale oczywiste nie sa. I jest tak bardzo tym, co chcialabym przeczytac I ma w sobie tak duzy potencjal robienia dobra. Dzieki, ze ja napisales i udostepniles.

 

Danuta K. – Witaj Mariuszu, przeczytałam Biblie Miłości i jest naprawde piekna i zarazem prosta w przekazie. Chwilami miałam wrazenie że czytam o swoich doświadczeniach. Hmmm tez urodziłam sie w Swiebodzinie. Bardzo pięknie to wszystko ująłes włącznie z czakrami włącznie…Jestem pełna zachwytu i jednocześnie dziekuję ze mogłam przeczytac twoje dzieło. Pozdrawiam z kaprysnej obecnie Irlandii.
Wioletta G. – Czytam. Faktycznie jako do Biblii bedę do niej wracać. Wynotowałam sobie kilka zdań, już nawet praktykuję odruchy dawania uczucia Miłości wszystkiemu (mam nadzieję, że to będzie trwały stan) ale poniższe zdanie jest bardzo trafne, adekwatne do mojej sytuacji życiowej: „Jej wewnętrzna rozterka powodowała konflikt na zewnątrz pomiędzy nami. To bardzo powszechna sytuacja, gdy coś zewnętrznego pokazuje, co się dzieje wewnątrz.” I ja miałam pewną rozterkę, z którą zmagałam się,ale nie potrafiłam odejść pierwsza-tak definitywnie. Pozdrawiam

 

Wiola L. – Właśnie przeczytałam Twoją Biblię Miłości..cóż….DZIĘKUJĘ
Jest taka bliska życiu i fajnie napisana dziękuję raz jeszcze,będę podawać dalej pozdrawiam

 

Ewa Sz. – Piękna książka:-)

 

Bogdan P. –  Dzięki Maxie za ten wspaniały dar

 

Janusz – Witaj Max Love Po wywiadzie (porozmawiajmy.tv) jaki udzieliłeś, zdałem sobie następujące pytani co taki (gówniarz) może wiedzieć o miłości. TO JA DOŚWIADCZONY ŻYCIEM FACET MAM COŚ DO POWIEDZENIA!!! I za raz usiadłem, przeczytałem Twoją książkę, aby potwierdzić swoją teorię. A tu nagle dostaję kopniaka i zaczynam wyciągać wnioski. Zaczęły otwierać mi się oczy, i stwierdziłem jak mało wiem a Twoje doświadczenia będą moim drogowskazem bez zakazu i nakazu. twoja książka jestem fascynująca i zaskoczyłeś mnie, że jest w większej części książka o mnie, choć jestem mężczyzną. Chcę nadmienić, że czytając ją miałem wrażenie jak moje uczucia były poruszane i to Ty spowodowałeś, że zdałem sobie sprawę że Miłość to energia a energia to Miłość. Zdawało mi się że ja to wszystko wiem do momentu twej lektury. Wszystko co napisałeś pochłonąłem za jednym posiedzenie i zauważałem w swoim sposobie myślenia zmiany za co bardzo ci dziękuje i przepraszam za powyższego (gówniaż). Wiem że mi wybaczysz, ponieważ kochasz wszystkich. Urodziłem się 61 lat temu i wiem, że będę się uczył życia od takich ludzi jak Ty. DZIĘKUJE DZIĘKUJE I KOCHAM CIĘ !!!

 

Biblia Miłości czeka na twoją opinię

Dodaj ją w komentarzu lub prześlij na maila.

Dziękuję :)

 

 

Chcesz ściągnąć Biblię Miłości? Kliknij poniżej Share/Udostępnij na facebooku.

Udostępnij na facebooku aby ściągnąć plik

Po udostępnieniu strona się przeładuje i wyświetli się link do ebooka :)

Dziękuję za udostępnienie <3 <3 <3

Ważne

Musisz mieć odblokowane okienka Pop-Up w przeglądarce,

aby udostępnić na facebooku.

Pozostałe książki – ebooki – kursy

max love ebooki

kliknij tutaj                               kliknij tutaj                                 kliknij tutaj                             kliknij tutaj

max love ebooki

kliknij tutaj                             kliknij tutaj                                  kliknij tutaj                              kliknij tutaj

Kliknij tutaj i zobacz jakie książki, ebooki, audiobooki, multimedia booki, szkolenia są w przygotowaniu :)